Czyż to nie piękne, że nawet Chipsy na moją cześć zrobili?
Witaj w My-Chp ;].
Czyż to nie piękne, że nawet Chipsy na moją cześć zrobili?
Polecam go, z nim udało mi się wytworzyć ten oto marny komiks:
http://www.komiks.pluru.pl/plurix.php?id=e8b69614e0d52ec
a komiksy robimy tu:
http://www.komiks.pluru.pl/
Jako że moja klasa zakochała się w Timiku (oprócz zawsze pozytywnego Rafisa, Wymiatacza i mnie, grupy która robi jaja :]), udało mi się skonfigurować CheatEngine do Timika. Oto relacja:
Żeby się nie rozpisywać(jest 8 rano, trzeźwość mojej wypowiedzi pozostawia wiele do życzenia) dam wam po prostu komiks, który przedstawia to co dzieje się z dzisiejszą modą ( z Joe Monster of kurs) ;].
Proszę, wchodźcie na te linki:
okazało się, że były przesunięte lekcje - ja poszedłem wcześniej ze szkoły, tak więc nie wiedziałem o tym. Na szczęście na lekcję jedną się załapałem i dowiedziałem się, że potrzebuję usprawiedliwienia ;].
Cholera, czy ten złom musi tak długo kompilować projekt w VB który ma tylko 3 tysiące linijek? Można dostać takiego czegoś co ma w oczach pani Beger..
Żebyście śledzili moje życie, dam wam linki do for gdzie przebywam :
forum.dziecionline.pl
sonyeryk.pl
mpcforum.pl
Wszystkie te fora mi się podobają i polecam je ;].
Dzisiaj koło 9:00 była burza, mocna, mocna burza. Aż się dziwnie zrobiło ;].
A teraz rozpocznę tak jak rozpoczynałem inne blogi utarte tylko na jednym - żalenie się światu jak to ma źle bo ma źle “i wogule”. No to może pierwszy przypadek związany z dzisiejszym dniem :
3 Sweet Laski
Asia. Ola. Iga (o której już wam kiedyś pisałem ;]).
Pierwsza przerwa, nienaturalnie odosobnione zauważam je przy parapecie. Ta pierwsza ma włosy w stylu Ciasteczkowego Potwora, po powiedzieniu tego jej dostałem odpowiedź w stylu: “A twoje te włosy to dziwne są i ty jesteś jakiś dziwny (nieprawda , myłem je szamponem, a co do mojej dziwnoty to masz rację)”. Zniechęcony idiotycznym chichrem koleżanek pochodziłem sobie i pooglądałem basha przez komórkę (na osłodę ;]).
Druga przerwa, wychodzę na boisko. Siedzą, razem, trzymają się kupy, a że kupy nikt nie rusza - jestem człowiekem odwrotnym, podchodzę koło nich (nic nie mówię, chcę sprawdzić jak zawarczą) i słyszę : “To co masz na koszulce (miałem zapałkę zapaloną i 2 zgaszone) to nie wyraża tego, jaki jesteś bo w ogóle gorący nie jesteś”. Facepalm, chichranie się koleżanek.
Trzecia przerwa, idziemy sobie na staw.
Nareszcie spokój, można se posiedzieć i pomyśleć o np. GowGame albo o wyjeździe np. do Kostrzyna.
Niestety.
“Ty naprawdę dziwnie wyglądasz w tej koszuli, weź, przestań” (co przestać?) To ja ripostuję: “Jeszcze trochę, i gdy nie będę miał oryginalnych Nike będziecie się rzucali - za to gdy będę je miał - będziecie mówili że szpanuję”.
No i pada moje ulubione słówko: “Żal“.
To tyle na dzisiaj, dziękuję za uwagę.
Chippy
Jako że aktualnie nie mam czasu na satyrę, zapokażę wam na dziś durne opisy na moim gg.
-nie rób czegoś dużego bo bedzesz tego rzałować (prof.s.jonalista)
-CzAS …pOOObozOWz xdxd (powiedziała Nikuś 2 miesiące po obozie)
-Jak kometa,która rozbłyska na wieczornym niebie.Odszedł zbyt szybko.Jak tęcza,która blednie w jednej chwili.Odszedł zdbyt szybko …Michael ;( Kocham Cię… (powiedziała Adzia która “nagle” zaczęła go kochać po śmierci , a przedtem gadała że jest zły. Tfu).
Dzisiaj robię GowGame client 1.5, który obsługuje:
-wieloserwerowość (można wybrać między jednym a drugim serwerem - serwerów będzie teraz 3 , każdy limit 20 graczy ;]). Serwery dodatkowe różnią się lekko innymi mapami i tym, że jak grasz na 2 to nie mazs takiej samej postaci jak na 1 ;]. A na 3 będzie 2xexp. Launcher będzie pozwalał na wybranie serwera.
-usunięcie większości niepotrzebnych tekstur i sprite’ów
-optymalizacja
Miłego czekania ;].
18 sierpnia, 2009 rok.
Kostrzyn nad Odrą, most między Wartą a Odrą.
Słoneczny poranek.
Menel Bronek szuka puszek z aluminium, robi to od 15 lat. Sam ma on ich 35 i jest raczej młodym menelem. Ma wielu przyjaciół, też meneli.
- Ech, dzisiaj słabe branie. Po Woodstocku było zajebiście, teraz nic ciekawego tutaj już nie znajdę. Chyba że…
Bronek zauważa reklamówkę, w niej na oko 30 puszek. Coca-Coli prawdopodobnie. Cieszy się bardzo, dziennie wychodzi mu bowiem około 15 puszek.
-No, może starczy za to na dzisiaj. Teraz policzę, wrzucę na wózek i pójdę na skup. - mamrocze pod nosem.
Po przebyciu 2 kilometrów odpoczął na ławeczce. Wykończone przez alkohol mięśnie i mózg nie pracują tak jak dawniej, ma sprawność 65-latka. Trudno - teraz na takie rozważania nie ma czasu, przecież tyle stracił…
-Ło kutwa, tylko 3,50zł za kilo ? Zdziercy. Ech, życie w kryzysie jest do dupy.
Swoim ostrym tonem Bronek przyciągnął wzrok pewnego innego menela - też z wózkiem, też z puszkami. Tylko miał garnitur. Zabrudzony.
-Co, kolego, nie dopisuje humorek?
-Spadaj dziadzie, co ode mnie chcesz?
-Nic, chciałem tylko się zapytać…. czemu taki zdenerwowany jesteś? Jutro będzie 5zł pewnie.
-Mieszkam sobie przy przejściu granicznym do Niemiec, to jest 3km stąd. Myślisz, że chciałbym tyle łazić jutro? Wisi mi to.
-Ja znalazłem rower, wózek, nawet ten garnitur który mam na sobie, jak będziesz dobrze szukał to możesz znaleźć wiele środków transportu - powiedział w zadumie ten miły menel.
-Jak się nazywasz? - zapytał Bronek
-Rafał - odpowiedział Rafał - wiesz , muszę już iść, bowiem czeka na mnie robota. Drzewka sadzę. 12zł za godzinkę.
-Na razie, ja za słaby jestem na takie coś.
Rafał powoli odszedł, z pustym wózkiem - wszystkie puszki, nie wiedzieć czemu - wywalił na ziemię. Bronek, po ciężkich doświadczeniach szybko podniósł je i pojechał swojej kryjówki.